Elektryczna Dusza prezentuje gitarę Music Man Axis w kapitalnym i chyba najbardziej cenionym w przypadku tego modelu wykończeniu Trans Amber. Gitara z roku 1997, a więc z pierwszych lat produkcji. To stary, dobry dwudziestopięcioletni Axis, który nie wymaga żadnych rekomendacji, bo to po prostu gitara-legenda.

Ten egzemplarz pomimo wieku zachowany jest w znakomitym stanie. Owszem, znajdą się jakieś drobne ryski, czy jakieś pojedyncze, drobne wgniotki na tylnym rancie, ale generalnie instrument wygląda jakby miał rok lub dwa. Ze świecą szukać tak starego egzemplarza w takim stanie i trudno wymagać na tym polu czegokolwiek więcej. Jeśli chodzi o stan techniczny to oczywiście sprzęt jest w pełni sprawny technicznie, zachowany w oryginalnej specyfikacji (nie mam jedynie tylnej maskownicy) i wolny od wszelkich wad. Progi są w bardzo dobrym stanie, można dopatrzeć się na nich jedynie kosmetycznych śladów użytkowania, które absolutnie nie kwalifikują się do podejmowania jakichkolwiek działań.

Axis to klasa sama w sobie i bez wątpienia jedna z najważniejszych gitar w historii. Ten instrument jest niezwykle wyrafinowany i stanowi niezmiennie od lat jeden z filarów oferty Music Mana. Gitara ma swój niepowtarzalny styl, który naprawdę potrafi zauroczyć i niepodlegający dyskusji status. Nowy egzemplarz nie jest tani, bo obecnie zapłacić za niego trzeba grubo powyżej 10 tysięcy złotych, ale to zawsze dobrze wydane pieniądze.

Axis słynie z kapitalnych przetworników DiMarzio produkowanych specjalnie do niego. Brzmią bajecznie, świetnie czyszczą się z gałki i oferują niesamowitą uniwersalność. Poza tym znakiem firmowym Axisa jest jego niezwykły gryf. Szyjka jest wąska i ma unikalny, asymetryczny profil, który trudno porównać z czymkolwiek innym. Do tego dochodzi wykończenie gryfu olejem stosowanym zwykle do konserwacji kolb w karabinach, które zapewnia płynne poruszanie się dłoni miedzy pozycjami. Wrażenia z gry są niezapomniane. Po zetknięciu z Axisem wszystko inne wydaje się toporne. Oczywiście w specyfikacji nie mogło także zabraknąć jakże charakterystycznego dla tego modelu jednostronnego mostka Floyd Rose, który pozwala poszaleć z wajchą zachowując stabilność stroju.

Gitara świetnie wygląda, zwłaszcza w tym wykończeniu robi piorunujące wrażenie. Płytę wierzchnia z klonu płomienistego, główka w kolorze korpusu, gryf z „ptasiego oka” zdecydowanie mogą się podobać.

W zestawie widoczny na zdjęciach twardy futerał.