Elektryczna Dusza prezentuje coraz trudniejszą do zdobycia gitarę Gibson Midtown Custom. Kilka lat temu był to prawdziwy hit amerykańskiego producenta i jeden z najlepiej sprzedających się instrumentów.  Nic dziwnego, stosunek wyglądu i specyfikacji do ceny tego modelu był naprawdę rewelacyjny. Kto wie, może jakiś księgowy się pomylił…. W każdym razie dzisiaj można tylko pomarzyć o tak efektownej gitarze w równie przystępnym budżecie.

Midtown jest ciekawym połączeniem klasycznych kształtów rodziny ES i rockowego zacięcia Les Paula. Z jednej strony jest to gitara, która ma fenomenalną, pełną powietrza czystą barwę, z drugiej lepiej niż klasyczne hollow body zachowuje się na przesterach. To bardzo uniwersalny sprzęt, który poradzi sobie w jazzie, bluesie, szeroko pojętej muzyce rockowej i klimatach alternatywnych.

Gitara wykończeniem nawiązuje do najwyższych modeli Gibsona. Posiada charakterystyczne atrybuty Customów takie jak: diament na główce, kilkuwarstwowy binding  (również na główce), czarne plastiki i bloki na podstrunnicy.  Reszta specyfikacji również stoi na najwyższym poziomie. Gitara ma znakomite pickupy Burstbucker 1 i 2, które spotykało się kiedyś. w modelach R8, czy R9 z Custom Shopu, szybki, wygodny i dość smukły jak na gibsonowskie realia gryf 60 slim taper, klucze Grovera i w całości jest pokryta szanowanym przez gitarzystów lakierem nitro.

Ten egzemplarz został wyprodukowany w roku 2012. Choć ma już dziesięć lat, jej stan nie może budzić większych zastrzeżeń. Znajdą się oczywiście drobne ślady z tyłu korpusu, trochę drobnych rysek, małe odciski od statywu, ale wszystko to drobnica widoczna dopiero wtedy, gdy się jej szuka. Technicznie instrument sprawuje się bez zarzutu. Działa wszystko od A do Z i zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Progi nie noszą śladów zużycia.

W zestawie jest oryginalny futerał z białym pluszem i komplet papierów.