GIBSON LES PAUL CUSTOM SHOP 1957 HISTORIC REISSUE B7

SPRZEDANE
Sprzedane!
  • 6 miesięcy gwarancji
  • darmowa wysyłka
  • pełna satysfakcja

Co to za gitara i czemu jest taka droga?

Już na wstępie trzeba pokreślić, że pomimo podobnego wyglądu nie jest to regularny, czarny Custom, którego spotkać można u nas dość często, lecz jego o wiele droższa, bardzo rzadka inkarnacja należąca do produkowanej przez Custom Shop serii Historic.  B7, bo tak zwykło się ten model popularnie określać, jest najwyższym i jednocześnie najdroższym modelem spośród „Historyków”. Za nowy, współcześnie produkowany egzemplarz zapłacić trzeba bez mała 8 tysięcy dolarów, a więc jakby nie liczyć niewiele mniej niż 30 tysięcy złotych, podczas gdy nowego „zwykłego” Customa uda nam się kupić już za mniej niż 15 tysięcy. Skąd ta różnica w cenie? Otóż B7 jest wznowieniem  „czarnej piękności” wg oryginalnej specyfikacji z roku 1957 i w zasadzie każdy element tej gitary odróżnia ją od tańszego, budowanego na współczesną modłę kuzyna. Jeżeli jakaś gitara zasługuje na miano Rolls-Royce’a to z pewnością jest to B7, będące prawdziwą perłą w ofercie Gibsona.

Najważniejsze cechy tej gitary wymieniam poniżej, warto zapoznać się z nimi żeby wiedzieć za co się płaci. 

Korpus

B7 jest pod względem konstrukcji gitarą ze wszech miar unikatową. Jej korpus wykonany został tak, jak przed laty w kosztujących dzisiaj setki tysięcy dolarów oryginalnych „fiftisach”. Tył korpusu zrobiony jest z jednego kawałka mahoniu (tej cechy nie mają współcześnie produkowane modele Classic, Traditional i Standard), do tego jest niekomorowany  i niedrążony (przypominam, że zwykły Custom ma 9 dziur odciążających, czego wiele osób nie chce przyjąć do wiadomości). Do tego B7 ma jako jedna z nielicznych gitar Gibsona korpus w całości wykonany z mahoniu. Mahoniowe są zatem nie tylko plecy, ale również top. Iistnieje przypuszczenie, że w tym modelu top nie jest doklejany do pleców korpusu lecz całość stanowi jeden kawałek drewna. Świadczy o tym wiercony, a nie drążony, tunel na okablowanie oraz brak typowych dla gitar w tym wieku pęknięć lakieru na łączeniu topu z tyłem. Niezależnie od tej ostatniej kwestii i tak mamy tutaj do czynienia z najbardziej pożądanym typem korpusu jaki można spotkać w Les Paulu. Nic lepszego pod tym względem po prostu w ofercie nie ma.

Gryf

Gitara ma jeden z najbardziej masywnych gryfów jakie spotkać można w Gibsonie. Ten nazywany powszechnie kijem baseballowym mahoniowy kołek zdecydowanie nie nadaje się dla małych dziewczynek, ale osoby, które odważą się do niego przywyknąć uważają go za najwygodniejszy na świecie. Wiele osób twierdzi także, że gruby gryf to więcej drewna i lepsze brzmienie. Warto też odnotować, że w tej gitarze korpus łączy się z szyjką metodą long tenon. Gryf wpuszczony jest w korpus aż pod przetwornik co ma zapewnić możliwe najlepsze współbrzmienie całości instrumentu. To cecha, której ze świecą szukać w większości niższych modeli. Zwyczajny Custom nie może się czymś takim pochwalić.

Hebanowa podstrunnica

Ze względu na nieustannie zaostrzające się regulacje ekologiczne wielbiony przez fanów marki heban praktycznie zniknął z gitar Gibsona. Producent zastępuje go kompozytem, którego obecność bez względu na faktycznie różnice w brzmieniu i wyglądzie może ciążyć na psychice bardziej przywiązanych do tradycji muzyków. Na szczęście w obrzydliwie drogich modelach jak nasze B7 wciąż nie może zabraknąć tego cennego komponentu. W odróżnieniu od zwykłego Customa, ta gitara ma prawdziwą, czarną hebanową podstrunnicę, która przez lata była symbolem modeli z rodziny LPC.

Historyczny osprzęt i elektronika
Gitara ma typowe dla serii Historic rozwiązania techniczne. Szybko zauważymy więc starocerkiewny, montowany bezpośrednio do korpusu mostek ABR-1, lekki strunociąg oraz klucze Grovera w kształcie fasolek.  Nie zauważymy za to, ale być może uda tam się usłyszeć układ elektroniczny polutowany wg schematów będących standardem w latach 50. W komorze elektroniki znajdziemy charakterystyczne, staroświeckie okablowanie oraz kondensatory Bumble Bee przylutowane do potencjometrów typu vintage.

Pickupy

W tym egzemplarzu zamontowane są znakomite pickupy Gibson 498T/496R. To dość mocne, zadziorne przetworniki, które po prostu idealnie pasują do Customów. Przystawki o dosyć ciemnej charakterystyce, nieco jazzowe i dość szeroko grające. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej korespondujące z tym modelem niż klasyczne PAF-y.

Wykończenie i detale

Gitara w klasycznym, fortepianowym czarnym kolorze. Wykończona oczywiście lakierem nitrocelulozowym położonym bardzo cienką warstwą. Z lakierem fenomenalnie korespondują wielowarstwowy, kremowy binding oraz inkrustacje z masy perłowej. Całość prezentuje się naprawdę efektownie, choć ani na moment nie wykracza poza kanon prostoty i elegancji.

Rocznik

Gitara została wyprodukowana w roku 2003. Jako taka ma szansę przypaść do gustu osobom, które nie przepadają za najnowszymi wypustami Gibsona. Z drugiej strony warto wiedzieć, że starsze egzemplarze B7 z lat 90 miały drążone korpusy Traditional Weight Relief, o czym producent przez lata nie informował. Rocznik 2003, z którym mamy tu do czynienia wydaje się idealny. Gitara nie jest zbyt nowa, ale jednocześnie została już zrobiona bez żadnych przekrętów.

Stan 

Gitara ma 15 lat. Znajdzie się na niej trochę śladów użytkowania typowych dla instrumentów, które były użytkowane, ale nie zniszczona, ani zużyta. Dopatrzymy się rysek, niewielkich wgniotek, miejscowych, delikatnych przebarwień bindingu i lakieru oraz przetarć na osprzęcie i pickupach. Nic szczególnie szpetnego – rasowy, naturalny VOS. Instrument nie był oczywiście w żaden sposób uszkodzony tj. klejony po złamaniu itd.  Oryginalność nie budzi najmniejszych wątpliwości.

Dodatkowe wyposażenie

W zestawie z gitarę oferuję oczywiście oryginalny futerał z Custom Shopu w szczególnie urodziwej wersji z bordowym wnętrzem. Do gitary dołączam także certyfikat, instrukcję obsługi oraz klucz do regulacji. Jest to ładnie zachowany komplet jak ze sklepu.

Cena

Chciałbym dostać za tę gitarę kwotę 14500 zł. Jest to z pewnością nie mało, bo za te pieniądze można kupić używany samochód, który jeszcze długo pojeździ, ale z drugiej strony to tylko połowa wartości nówki. W tym budżecie możecie kupić nowy egzemplarz zwykłego Customa, który jednak będzie miał drążony korpus,  gryf short tenon, podstrunnicę z richlite’u oraz osprzęt i elektronikę jak Standardy i inne tańsze modele. Nówka nie dość, że będzie miała gorszą specyfikację to jeszcze od razu po wyjściu ze sklepu straci na wartości. Mój egzemplarz B7 na wartości już nie straci, w dłuższej perspektywie może nawet zyskać ponieważ oferuje cechy, których nie mają współcześnie produkowane modele. W kontekście tego wszystkiego zdecydowanie warto rozważyć moją gitarę i sprawić sobie coś, czym może pochwalić się niewiele osób w Polsce.