Elektryczna Dusza prezentuje gitarę Gibson Explorer. Tym razem egzemplarz z rocznika 2011 w bardzo rzadkim i szczególnie pożądanym wykończeniu Classic White. Naprawdę ciężko znaleźć egzemplarz w tym bardzo efektownym lakierowaniu jest więc to niewątpliwie gratka dla fanów marki. 

Instrument ma dziesięć lat, ale wygląda naprawdę bardzo świeżo i trudno wymagać czegokolwiek więcej od używanej gitary. Może ktoś kto będzie bardzo chciał wypatrzy jakąś ryskę lub minimalną wgniotkę, ale to wyłącznie jakieś śmieszne rzeczy. Ogólnie stan na piątkę z plusem i ze świecą szukać takich rzeczy na rynku wtórnym. Pod względem technicznym wszystko w najlepszym porządku. Progi są jak nowe, wszystkie części są oryginalne, działa wszystko od regulacji gryfu po elektronikę. 

Ponadto w zestawie znajdziecie oryginalny futrał i komplet papierów,

Explorer to surowe piękno i prostota.  Nie ma tu nadmiernego  efekciarstwa, ale też cieć budżetowych i taniochy. Jak na wersję Standard przystało ma wszystkie cechy rasowego Gibsona i nie powinien nikogo rozczarować. 

Gitara ma mahoniowy korpus o jedynym w swoim rodzaju kształcie, a także również mahoniowy gryf z  palisandrową podstrunnicą.   Do wykończenia użyto tradycyjnego lakieru nitrocelulozowego wypolerowanego na wysoki połysk. Przetworniki to oczywiście dwa lodołamacze 500t/496r – przystawki bardziej w stylu EMG niż klasycznych humbuckerów Gibsona na magnesach AlNiCo. Gitara stworzona do ciężkiego grania o charakterystycznym szorstkim, zimnym i ostrym brzmieniu.

Twa nieustanny wyścig zbrojeń i powstają coraz bardziej wymyślne instrumenty do ciężkiego grania, ale to Gibson Explorer ma swój ponadczasowy thrashowy klimat, który niezmiennie od lat czyni go ikoną ciężkich brzmień.

Gorąco polecam!