Elektryczna Dusza prezentuje gitarę akustyczną Gibson B-15 z końca lat 60 (najprawdopodobniej 1969).  Instrument to nie tylko nabierający nieustannie wartości, pochodzący z fantastycznego rocznika, kolekcjonerski gadżet dla fanów marki, ale całkiem przyjemny i w pełni grywalny mimo wieku, korzenny instrument. Zdecydowanie warto się zainteresować. Ta niepozorna gitarka to prawdziwy wehikuł czasu przenoszący do schyłku złotej ery Gibsona. Trzymając ją w rękach ma się poczucie obcowania z gitarową historią i legendą marki. Wiadomo, że nie jest to Explorer Korina, ani oryginalny Les Paul 1959, ale jak każdy stary Gibson, daje niezwykłą satysfakcję z posiadania czegoś wyjątkowego  i cennego. Przepiękny, naturalny relic, zapach kościelnych ławek budują odpowiedni klimacik vintage. Fajnie mieć coś takiego w domu i pokazywać na imieninach. 

 B-15 to niewielki akustyk, który doskonale nadaje się do grania tradycyjnych, amerykańskich folkowych i bluesowych patentów. Gitara powstała w słynnej fabryce Kalamazoo, w której Gibson produkował gitary do lat osiemdziesiątych. Instrument jest dość rzadką wersją w całości wykonaną z mahoniu. Co ciekawe, gitara wykonana jest  w całości z litego drewna bez użycia laminatów. Ten model ma wygodny, typowy dla lat 60 gryf i regulowany mostek pozwalający na bezinwazyjną regulację. Zdecydowanie nie jest to ozdoba ścienna, lecz w pełni sprawny i grywalny instrument. W Polsce bardzo rzadko spotyka się tego typu rzeczy. Gorąco polecam! Ciekawy kąsek.