Dzisiaj elektryzująca propozycja z Custom Shopu Fendera. Oto Custom Telecaster 1960 Reissue NOS wyprodukowany w roku 2005. Gitara zdecydowanie z górnej półki.  Za nowe instrumenty tej klasy zapłacić trzeba 16-18 tysięcy złotych, ale w przypadku tego konkretnego egzemplarza pieniądze to nie wszystko, ponieważ instrument jest rzadki i od lat nieprodukowany. Nie da się tak po prostu wejść do sklepu i kupić sobie nówkę. Zresztą który sklep w Polsce ma takie rzeczy…

Gitara jest wierną reedycją gitary z roku 1960. Jej specyfikacja dokładnie odzwierciedla instrumenty, jakie opuszczały fabrykę Fendera prawie 60 lat temu. W tym przypadku mamy do czynienia ze wznowieniem ekskluzywnego „Custom Tele” produkowanego w latach 1959-1968. Cechą charakterystyczną tego modelu jest oczywiście binding otaczający korpus zarówno z przodu jak i z tyłu. Nadaje to gitarze nieco gibsonowskiego wyglądu i zrywa z surową prostotą, z którą najczęściej kojarzony jest tele. Binding w połączeniu z pięknym trzytonowym sunburstem prezentuje się naprawdę znakomicie i nic dziwnego, że tak wyglądający telecaster zalicza się do tych najbardziej pożądanych.

Unikatowości gitarze dodaje niewątpliwie obecność w całości klonowego gryfu.  Spotykane u nas tańsze wersje tego modelu spoza Custom Shopu (zarówno japońskie jak i amerykańskie) są w 99% reedycjami z rocznika 1962 i mają palisandrowe podstrunnice oraz cienkie jak listewka szyjki bez charakterystycznego brązowego paska z tyłu. W tym egzemplarzu wciąż króluje duch lat 50 – podstrunnica jest klonowa, a gryf ma ten charakterystyczny, uwielbiany przez wielu gitarzystów grubszy profil, który podobno najlepiej brzmi. Warto w tym miejscu zwrócić szczególną uwagę na piękne tygrysie prążki biegnące przez tył gryfu. Do jego budowy użyto klonu płomienistego, który już od pierwszego spojrzenia nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z instrumentem wyprodukowanym w Custom Shopie. Tele z takim gryfem i przepięknym otoczonym z dwóch stron bindingiem korpusem wygląda naprawdę luksusowo.

Gitara przypadnie do gustu miłośnikom fenderowskiej klasyki. Lekki osprzęt typu vintage, lakier nitro, regulowany od strony korpusu gryf z 21 małymi progami to tylko niektóre uwielbiane przez sympatyków marki smaczki. Gitara to prawdziwy wehikuł czasu, który swoim wyglądam i brzmieniem potrafi zabrać w muzyczną podróż.

Ten egzemplarz ma zamontowane znakomitej klasy przetworniki Kinman AVn48.  Pickupy dedykowane do telecasterów typu vintage. Mają charakterystyczne brzmienie staroświeckich singli, ale w przeciwieństwie do nich praktycznie wcale nie szumią. Set kosztuje grubo ponad 1000 zł.

Gitara choć ma na karku już 12 lat zachowana jest praktycznie idealnym stanie i wygląda prawie jak nowa. Można doszukać się jakiejś mikroryski, ale ogólnie rzecz biorąc jest to stan sklepowy. Pod względem technicznym również nie ma się do czego przyczepić. Gitara działa zupełnie jak nowa i jest wolna od wszelkich wad. Progi nie mają żadnych śladów użytkowania. Jest to wersja wykończeniowa New Old Stock, a więc taka, która ma udawać fabrycznie nowy egzemplarz wyprodukowany w latach 60, który powiedzmy przeleżał zapomnianym magazynie wiele lat.

W komplecie z gitarą oryginalny futerał z brązowym obiciem i żółtym wnętrzem. Ma on nadal zafoliowane zamki i wygląda jak nowy. Do tego w komplecie znajduje się także certytfiakt oraz wciąż nierozpakowany komplet papierów. Jest także skórzany pasek typu vintage oraz kabel. Jest to zestaw  zestaw identyczny jak sklepowy, cena jednak o wiele niższa.