Elektryczna Dusza prezentuje gitarę Fender Stratocaster Classic 70. Jest to strat produkcji meksykańskiej, ale zdecydowanie nie byle jaki. To jeden z najwyższych (i najdroższych) modeli produkowanych za południową granicą USA i absolutnie profesjonalny sprzęt, któremu niczego nie brakuje. Materiały, pickupy i ogólna prezencja są naprawdę na wysokim poziomie. Gitara wygląda jak jakiś kosztujący sporo instrument vintage lub wypasiona reedycja z wysokiej serii.

Gitara jest stratem typu vintage stylizowanym na lata 70. Mamy więc tutaj charakterystyczną dla tamtych czasów dużą główką, regulacją gryfu typu bullet, trzypunktowe łączenie gryfu z korpusem z regulacją kąta gryfu, dedykowane do tego modelu świetne pickupy oraz typowe dla epoki naturalne wykończenie. Jest to jeden z nielicznych meksykańskich stratów, które mają jesionowy korpus. Ten rodzaj drewna to najbardziej szanowany materiał do budowy strata. Jest obowiązkową pozycją w specyfikacji instrumentów w klimacie lat 70, od których oczekuje się jasnej barwy, punktowego basu i naturalnej kompresji tak typowej dla ery klasycznego funka i disco, do której ta gitara nawiązuje.

Instrument wyprodukowany w roku 2000. Ma 14 lat, ale zdecydowanie nie zdradza swojego wieku, bo jest zachowany w naprawdę wyjątkowo dobyrym stanie. Może dopatrzycie się jakichś minimalnych śladów użytkowania, ale ogólnie naprawdę nieznacnzie różni się od nówki. Technicznie wszystko dsokonale. Specyfikacja jest fabryczna, progi są w idealnym stanie (właściwie jak nowe). Działa wszystko od A do Z, nie ma o czym mówić. Myślę, że od używanej gitary, zwłaszcza w tym wieku trudno wymagać więcej.

W zestawie oryginalny miękki pokrowiec i papiery producenta.