Fender Stratocaster American Standard Natural Ash 1999
Chciałbym dzisiaj zaprezentować wyjątkowego Fendera Stratocastera USA. Formalnie jest to model American Standard, ale zdecydowanie inny od swojego rodzeństwa z tej serii. Pokuszę się o stwierdzenie, że to najtrudniejsza do dostania wersja tej gitary, w Polsce praktycznie nieosiągalna. Wszystkie egzemplarze, które pojawiły się w ostatnich latach na Allegro należały do mnie i szybko znalazły nowych właścicieli.
Niezwykłość tej gitary polega przede wszystkim na zastosowaniu do jej budowy jesionowego drewna. Przypominam, że regularny American Standard wykonany jest olchy. Aby dostać za rozsądną cenę jesion w amerykańskim Fenderze trzeba się trochę nagimnastykować, bo ten rodzaj drewna uchodzi za najlepszy materiał do budowy strata (pierwotnie te gitary były tylko jesionowe), więc Fender stara się nie sprzedawać go w zbyt tanich gitarach.
Drugą rzeczą trudną do zdobycia jest wykończenie Natural, które obecnie nie jest dostępne nie tylko w serii American Standard, ale właściwie w żadnym amerykańskim modelu. Jest wprawdzie dostępna w sprzedaży gitara Fender Stratocaster Classic 70 w tym kolorze i z jesionowym korpusem, ale to bardziej budżetowy (nowa 3500 zł) sprzęt produkowany w Meksyku. Miałem kilka sztuk i nie podobało mi się, że korpusy w tych gitarach były klejone z trzech kawałków dobieranych na chybił trafił, słabo to wyglądało i czuć było, że niby jesion, ale jednak budżetówka, choć oczywiście warta swojej ceny.
Gitara pochodzi z roku 1999, osiągnęła więc pełnoletniość. Znajdą się na niej drobne ślady użytkowania (mikroryski, małe wgniotki), ale to drobnica bez wpływu na ogólną prezencję. Technicznie instrument sprawuje się bez zarzutu – wszystkie elementy działają prawidłowo, sprzęt z pewnością nie wymaga wkładu finansowego. Progi są w bardzo dobrej kondycji, mają jedynie mikroskopijne ślady użytkowania. Poprzedni właściciel był najwyraźniej miłośnikiem starych fenderów ponieważ wymienił w tym egzemplarzu klucze na takie typu vintage. Taki stan rzeczy potwierdza również fakt, że ta gitara ma interesująco zmodyfikowaną elektronikę. W pozycji środkowej znajdziemy wprawdzie fabryczny przetwornik, ale pod mostem i pod gryfem siedzą fenomenalne single z setu 57/62, które uważane są za jedne z najlepszych pickupów do strata jakie kiedykolwiek powstały. Trudno przeciwko takiej modyfikacji protestować, elektronika jest zdecydowanie bardziej wartościowa niż standardowa.
Gryf nie jest ani szczególnie gruby, ani cienki. Ma typowy profil C charakterystyczny dla serii Am. Standard, myślę że to bardzo bezpieczny wybór bez odchyłów w żadną stronę. To samo można powiedzieć o radiusie podstrunnicy 9,5 cala, który powinien być do przyjęcia dla większości gitarzystów.
Gitara wyprodukowana w USA to porządna jakość drewna, wysokiej klasy osprzęt i solidne wykonanie. Instrument nie jest może najtańszy w zakupie, ale za to lepiej utrzymuje wartość na rynku wtórnym, co czyni go dobrym wyborem również z ekonomicznego punktu widzenia. Jako że od lat nie ma takiej, ani nawet podobnej, gitary w sprzedaży zakup może być dobrą lokatą kapitału – o poniesieniu straty nie ma mowy. Ten instrument stracił na wartości raz – po opuszczeniu sklepu i do końca swych dni, jeśli nie spotka go jakaś nieprzyjemna przygoda, będzie utrzymywał cenę rynkową na wysokim poziomie. Współczesne odpowiedniki takiej gitary kosztują w sklepach przeszło 7 tys. złotych. Ten niecodzienny egzemplarz z szanowanego rocznika z pewnością będzie tańszy. Z pewnością warto się zastanowić, czy warto dopłacać do nówki.
W zestawie nieoryginalny i trochę sfatygowany, lecz w pełni funkcjonalny futerał.
Ostatnio dodany sprzęt.