Elektryczna Dusza prezentuje wyjątkowego Fendera Stratocastera USA. Formalnie jest to model American Standard, ale gitara zdecydowanie wyróżnia się na tle swojego rodzeństwa z tej serii. Pokuszę się o stwierdzenie, że to najtrudniejsza do dostania wersja tego modelu, niezwykle ceniona i rzadko spotykana. 

Gitara pochodzi z roku 1997 ma więc już 22 lata. Taki instrument spodoba się z pewnością miłośnikom troszkę starszych Fenderów. Jeśli uważacie ze współczesne wypusty to już nie to, powinniście rozważyć ten fantastycznie zachowany egzemplarz sprzed lat. Wydawać by się mogło, że tak stary instrument będzie manifestował swój wiek całym katalogiem rys, obić, wgnieceń i odprysków, ale nic z tych rzeczy. Gitara ma bardzo drobne ślady normalnego użytkowania i prezentuje się tak jakby miała może ze dwa lata. Możliwość kupienia ponad dwudziestoletniego Fendera USA w takim stanie jest niewątpliwie kusząca, ale wiek to tylko jeden, najmniej istotny atut tej gitary. 

O wiele ważniejsza jest w tym przypadku naprawdę imponująca specyfikacja. Od razu rzuca się w oczy jesionowy korpus o przepięknym usłojeniu.  Aby dostać za rozsądną cenę jesion w amerykańskim Fenderze trzeba się trochę nagimnastykować, bo ten rodzaj drewna uchodzi za najlepszy materiał do budowy strata, więc Fender stara się nie stosować go w zbyt tanich gitarach. Warto zwrócić uwagę na fenomenalne dopasowanie kawałków drewna. Łączenie da się wypatrzeć dopiero po wnikliwych oględzinach. W tym przypadku naprawdę widać za co dopłaca się kupując gitary produkcji USA. 

 Abstrahując od użytych materiałów i jakości wykonania już samo naturalne wykończenie jest wielkim rarytasem. Ten bardzo rzadki wariant kolorystyczny, który naprawdę cieszy oko. Nie jest  obecnie dostępny nie tylko w serii American Standard, ale właściwie w żadnym amerykańskim modelu. Trzeba dodać, że to wykończenie szczególnie efektownie prezentuje się w duecie z jasnym, klonowym gryfem. 

Instrument jest w 100% sprawny. Regulacja gryfu, klucze, mechanika mostu inne elementy działają idealnie. Nic nie jest zwichrowane, zepsute, krzywe itd. Elektronika działa jak w nowej gitarze. Również progi nie wymagają wymiany ani szlifu. Ogólne wrażenie jest takie, że gitara nie mogła być dużo grana i ewidentnie ktoś o nią dbał. Wszystkie części są oryginalne i fabrycznie zamontowane. 

Do gitary dołączam oryginalny molded case z epoki oraz komplet papierów z lat 90. Taki zestaw nie trafia się często na rynku wtórnym, tych instrumentów jest naprawdę coraz mniej. Kupując tę gitarę macie więc super rocznik, świetny stan, wyborną specyfikację, nietuzinkowy wygląd, oryginalny futerał i kompletną dokumentację. Zdecydowanie warto się zainteresować.